Zaproszenia ślubne trendy na sezon 2011 – wywiad

Moda ślubna ulega zmianą jak każda inna. Nie wiele osób jednak o niej mówi z dosyć prozaicznego powodu, a mianowicie takiego, iż grono polskich specjalistów w tym temacie jest bardzo wąskie. O trendach na sezon 2011 w zaproszeniach ślubnych opowiadają dyrektorki kreatywne Artystycznej Pracowni Papieru Jaka Cards, pani Agnieszka Siemińska – Kosior oraz Katarzyna Polak.

Czy zaproszenia ślubne tak jak normalnie moda ślubna, czy odzieżowa ulegają sezonowym zmianą trendów?

Agnieszka Siemińska-Kosior: Oczywiście, jednak dynamika tych zamian jest nieco wolniejsza niż w modzie odzieżowej. Dla przykładu klasyczna kolorystyka zaproszeń, czyli ecru i złoty panują od lat. Zmiany polegają raczej na tematyczności, wiążą się np. z dodatkami, bądź ozdobnikami. Co więcej wiemy z doświadczenia, że nie wszystkie trendy w zaproszeniach są przyjmowane.  Rok temu bardzo modne były dodatki czarne, ale ludzie podchodzi do tego z dosyć sporym dystansem i niewiele osób zdecydowało się na taką oprawę wesela.

Co w sezonie 2011 będzie modne?

Katarzyna Polak: W nadchodzącym sezonie będziemy mieli trzy górujące nurty. Pierwszy czerpie typowo z Art. Deco – wiąże się naturalnie z eksplozją wzorów geometrycznych w odważnych zestawieniach kolorystycznych. Kolejny to tzw. Eko –szyk. Dosyć enigmatycznie brzmi, ale to po prostu trend związany stricte z duchem naszych czasów i dominującym ekologizmem. Nurt ten opiera się na oszczędności formy łączonej z naturalnymi, ekologicznymi materiałami. Ostatni z trendów 2011 roku nazywany wśród kreatorów folk, jak sama nazwa wskazuje, inspirowany jest cywilizacjami i innymi kulturami, np. szczególnie modnymi obecnie wpływami afrykańskimi, czy azjatyckimi.

A.S-K.: Jeśli chodzi kolorystykę zaproszeń to na topie będą zdecydowane, mocne kolory i odważne połączenia, np. pomarańcz z maliną.

Zaproszenia ślubne

Co będzie kompletnie passe? Czego nie wybierać?

K.P.: Totalnie niemodne są zaproszenia ze zdjęciem. Na pewno takie dodatki jak obrączki, gołąbki i serduszka nie są już na topie i zdecydowanie powinno się unikać ich.

A co z samą formą i treścią, mocno uległa zmianie?

K.P.: Obecnie powoli odchodzimy od najbardziej tradycyjnych zaproszeń, czyli tych składanych na trzy i na dwa. Teraz na topie są dwa nury: jeden mocno kreujący zaproszenia bardzo proste, otwarte jednostronne, a drugi związany jest z zaproszeniami wielowarstwowymi, kieszonkami oraz wkładkami.

A.S-K.: Jeśli chodzi o treści to przebrzmiały już różne udziwnione formy, typu: „pozew sądowy”, „teatr życia”, czy „kartka z kalendarza”. A w to miejsce wróciły treści proste i czytelne.

Oczywiście jest również kompletnie nowy katalog czcionek – wyjątkowo bogaty, bo zaczynający się od bardzo prostych astetycznych po kaligrafię typowo nowoczesną i eklektyczną

Co z dodatkami?

K.P.: W obecny sezonie w ogóle bardzo istotna jest kompleksowość. Obecnie papeteria ślubna to już nie tylko zaproszenie i zawiadomienie, ale również winietki, zawieszki, tablice gości, podziękowania dla rodziców, prezenciki dla biesiadników i nade wszystko menu. Szczególnie ostatni element, który de facto nie naraża młody na duże koszty, jest bardzo praktyczny i efektowny drobiazgiem, który z pewnością ucieszy gości. Dodam jeszcze, iż koniecznie wszystkie elementy galanterii powinny być w jednym stylu.

Wywiad prowadził

Lukas

——————————————————-
Przeczytaj także:
Co modnego w tym roku
Zaproszenia ślubne trendy w kolorach

Łukasz Kosior

Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz